zezowate szczescie

Nie ma spokoju pod oliwkami! Właśnie sie dowiedzialam ze moja przesylka z bursztynami na którą tak sie doczekać nie moge, wzięla i sie gdzies "zapodziala" cyt. wypowiedz pracownika firmy kurierskiej UPS :) Firma ta jest aktualnie na etapie wyjasniania gdzie tez owa moja przesylka jest poniewaz od poniedzialku czyli od dnia nadania do mnie nie dotarla. UPS "terefere" :)
To sie zdecydowanie mogło przydarzyć jedynie mnie lub mojej rodzicielce. Buuu.


Szlag czlowieka trafic moze ale jest to nic innego jak zlosliwosc przedmiotow martwych na którą wpływu nie mam :( a z doświadczenia wiem, że im wiecej się niecierpliwię tym dłużej psia krew ( i kocia także ) czekać muszę.

Co zrobić-taka karma.


Zatem zgodnie z przysłowiem, że anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły piekielnie się staram cierpliwą być :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz