Mój blog to subiektywna relacja prozatorska o dziennych zmaganiach, wartych przeczytania książkach, ale także: przewodnik turystyczny po Bliskim Wschodzie i nie tylko bo takze savoir vivre w pigułce dla każdego ponieważ słomy z butów wystającej nie cierpię, zbiór moich własnych przepisów na coś z niczego i tych bardziej wyszukanych. Innymi słowy: osobisty miszmasz, pachnący Chanel i Diorem, ubrany w szpilki z Harrodsa i w kolorze blond :) Do czytania którego serdecznie wszystkich zapraszam
był Kot i Kota nie ma-smuteczek ogromny [*]
Nie ma slow ktore odadza jak sie czuje ludź jak traci kota ktore kocha. Nie gestow ktore zobrazuja jak bardzo boli jak sie ludz budzi z mysla ze tego futrzaka juz nie ma :(
Zle jest. Cierpie. Boli. Nie udalo Ci tam na gorze starosc i choroby. No nie udaly Ci sie Ty tam na gorze :( Zla jestem.
Chce kota mojego. Mojego jedynego ukochanego. Oddawac mi go :( :( :( :(
Zle jest. Cierpie. Boli. Nie udalo Ci tam na gorze starosc i choroby. No nie udaly Ci sie Ty tam na gorze :( Zla jestem.
Chce kota mojego. Mojego jedynego ukochanego. Oddawac mi go :( :( :( :(
Nowy rozdział :)
Wreszcie chwila dla siebie i wreszcie chwila dla BLOGA :)
Przerwa byla dluga. Wiem. Ale wszystko ma swoj w zyciu czas. Ostatnie miesiace byly trudne. Chorowanie, zima, zmiana pracy. Nastroj byl sredni a jak nastroj sredni to wena do pisania beznadziejna :) Interwał musiał być.
Ale aktualnie jestem juz na prostej. Na prostej chorobowo i zawodowo :)
Mam w koncu skrupulatnie wyszukaną, wyczekaną i wymarzona prace i ciesze sie jak dziecko. Robie to co lubie, sprawa mi to satysfakcję, realizuję sie, czuje sie doceniona, mam kontakt z wartościowymi ludżmi na całym świecie i co najwazniejsze placą mi za to :) Czy moze byc lepiej?
Ciesze sie ogromnie, ze podjelam decyzje aby zwiazac sie własnie z tym pracodawcą bo była to decyzja niełątwa zwłąszcza ze w ostatnim okresie rekrutacji 2 firmy prześcigały sie, żeby mnie do siebie zwerbować ale z kazdym kolejnym dniem u nowego pracodawcy utwierdzam sie przekonaniu ze decyzja jaka podjelam byla i jest sluszna i jak najbardizej wlasciwa i trafiona :)
Przy okazji nowej pracy, postanowilam tez rozpoczac nowy rozdzial w zyciu jakim jest powrot do aktywnego trybu zycia.
Biegam, cwicze, i dbam o to co jem. Ograniczylam do minimum tluste jedzenie, wprowadzilam w domu nowe zasady zywieniowe ktore ku mojemu zdziwieniu bardzo łatwo sie przyjeły. Domownicy nie zglosili veto :) Wprost przeciwnie. Wszyscy zadowoleni.
Nowa praca dostarczy mi w najblizszym miesiacach wielu ciekawych podrozy. Bede starala sie relacjonowac ( foto ) na bieżąco.
A ponizej kilka zdjec o tematyce kulinarnej z okresu letargowego :)
I troche innych zdjec roznych :)
Przerwa byla dluga. Wiem. Ale wszystko ma swoj w zyciu czas. Ostatnie miesiace byly trudne. Chorowanie, zima, zmiana pracy. Nastroj byl sredni a jak nastroj sredni to wena do pisania beznadziejna :) Interwał musiał być.
Ale aktualnie jestem juz na prostej. Na prostej chorobowo i zawodowo :)
Mam w koncu skrupulatnie wyszukaną, wyczekaną i wymarzona prace i ciesze sie jak dziecko. Robie to co lubie, sprawa mi to satysfakcję, realizuję sie, czuje sie doceniona, mam kontakt z wartościowymi ludżmi na całym świecie i co najwazniejsze placą mi za to :) Czy moze byc lepiej?
Ciesze sie ogromnie, ze podjelam decyzje aby zwiazac sie własnie z tym pracodawcą bo była to decyzja niełątwa zwłąszcza ze w ostatnim okresie rekrutacji 2 firmy prześcigały sie, żeby mnie do siebie zwerbować ale z kazdym kolejnym dniem u nowego pracodawcy utwierdzam sie przekonaniu ze decyzja jaka podjelam byla i jest sluszna i jak najbardizej wlasciwa i trafiona :)
Przy okazji nowej pracy, postanowilam tez rozpoczac nowy rozdzial w zyciu jakim jest powrot do aktywnego trybu zycia.
Biegam, cwicze, i dbam o to co jem. Ograniczylam do minimum tluste jedzenie, wprowadzilam w domu nowe zasady zywieniowe ktore ku mojemu zdziwieniu bardzo łatwo sie przyjeły. Domownicy nie zglosili veto :) Wprost przeciwnie. Wszyscy zadowoleni.
Nowa praca dostarczy mi w najblizszym miesiacach wielu ciekawych podrozy. Bede starala sie relacjonowac ( foto ) na bieżąco.
A ponizej kilka zdjec o tematyce kulinarnej z okresu letargowego :)
jagniecina
ziemniaki faszerowane pomidorem, cebulka i ziolami
tarta szpinakowa
fasolka z bobem, z mieta pietruszka, szalotka i czosnkiem
losos wedzony, rucola, avocado, pomidor, pestkii dyni i ocet balsamiczny
nie to nie sa mielone :) kotleciki z soczewicy i cieciorki z pietruszka i ziolami
domowy tatar wolowy
ciasto na pizze
moj tort urodzinowy w wykonaniu Mamuchy
bob z pietruszka, cebula czosnkiem i oliwa z oliwek
domowy hummus
I troche innych zdjec roznych :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)