wrotki :)

Mam! I nie moge sie doczekac kiedy zacznę szaleć na poważnie na swiezym powietrzu. Wczoraj zrobilam przymiarkę i radości mej nie bylo konca :) Wrotki mam ja!!! :) Wrotki wrotki wrotki. Nie rolki a wrotki wlasnie wrotki :) nanannana :)



Cos pieknego! Przypomnialy mi sie szczeniece lata jak zasuwałam po podjezdzie w Magdalence. Piekne czasy. Pogodzic sie nie moge ze nie wroca. Wogole nie moge sie pogodzic ze wszystko przemija. Jakie to smutne i frustrujace.


Dodatkowo ostatnio mam spadek formy albo przez przesilenie wiosenne albo zmeczenie materiału ale niezaleznie z jakiej przyczyny skutkuje to tym, ze co raz czesciej i na kazdym kroku utwierdzam sie w przekonaniu ze urodzilam sie w zlej epoce. Nie pasuje do dzisiejszych czasów, do wiecznego pędu, stresu, pracy po godzinach, braku czasu na przyjaciol, znajomych i rodzinę, znieczulicy, ogolnego przyzwolenia na agresję, brutalnosci względem zwierząt, rozwodów bo co jedna to rozwódka albo rozwodnik. Nie! Nie pasuje mi codzienne zycie lat 2000. Te czasy są za szybkie, za płytkie, za intensywne. Chcialabym sie cofnąc o lat 20. Do filmow tj. Akademia Pana Kleksa i do kolejek przed Megasamem na Ursynowie. I do czasów kiedy był Tato :( Mimo, że wiem, że były to też cieżkie czasy pustych półek i Milicji to dla mnie były to sielskie chwile dziecka do których mi tęskno :( i nic na to nie poradze i malo mnie obchodzi czy sie to komus podoba czy nie.















golgoty c.d

Z zębem a właściwie dziąsłami na które wypłyneła trucizna nie wiele lepiej. Byl co prawda krotki moment, ze myslala juz ze ból sie  "wyciszyl" ale niestety jakże złudne to chwile byly :( 
W piatek bylam na kontroli u jakiejs przypadkowej pani "doktor" od ktorej ucieklam z fotela bo jak mnie zaczela glaskac po calym ciele zaczelam miec ciarki i sie zastanwiac czy oby napewno pani doktor jest stomatologiem :) w dodatku nie wydala mi sie kompetentna na tyle abym pozwolila jej dotknąć sie moich zebow zwlaszcza jak uslyszalam z jej ust slowa pt: "zajebiscie" i drugie " no heloł".

Kolejny lekarz u ktorego bylam zrobic pantomogram aby wykluczyc zapalenie okostnej lub inne swierdzil ze niestety w przypadku trucia zebow moze sie tak zdarzyc ze boli kilka dni wiec musze przecierpieć i lepiej aby leczy mnie lekarz prowadzący od poczatku do konca. Tez tak uwazam tylko niestety moj profesor przyjmuje wyłacznie w poniedzialki i srody. Ale poniewaz jest niedziela a ja męcze sie i cierpie od czwartku to jestem juz na finiszu i rownie dobrze moge te ostatnie godziny chodzic po scianach bo niestety Apap Extra zażywany w maks. ilosciach nic nie pomaga :( 

Dzisiaj bol jest taki sam jak pierwszego i drugiego dnia. Na szczescie już jutro wspomniana wizyta u profesora i mam nadzieje jakies w zwiazku z powyższym, profesor podejmie decyzje ktore doprowadza wreszcie do unormowania sie cierpień zwiazanym z tym nieszczesnym zatruwaniem. Ał!



Probuje sie ratować domowymi sposobami ale plukanie Dentoseptem rezultatów nie daje. Solcoseryl zel do jamy ustnej takze do bani. Byc moze w przypadku innych dolegliwosci tj. afty bylby bardzo skuteczny ale w moim przypadku niestety nie pomaga :(
Zimne okłady takze nie przynoszą ulgi. Makabra jednym słowem. Golgota jak nic :(

Ale!!! Ponieważ co mnie nie zabije to mnie wzmocni postanowilam wziąć sie w garsc :) Mamusia skutecznie mnie pociesza, ze 40 lat temu ludziom wyrywali zęby bez znieczulenia totez taki bol jaki towarzyszy przy zatruciu to jednym slowem "pikuś" No więc skoro pikus to pikus :)

Jest piekny sloneczny i wiosenny dzien za oknem wiec aby nie myslec o bolu wybieram sie do Mamy na wieś a potem z sąsiadami idziemy z P. do hinduskiej knajpki na obiad na Starościńskiej. Poluje na zupinke z soczewicy i chlebki czosnkowe :)
http://www.bombajmasala.pl/


Dzieki wszystkim za slowa otuchy szczególnie Mamie która dzielnie mnie wspiera i Andrzejowi!!! Jesteście niezastąpieni :)

fotorelacja z marcowego wypadu do Danii i Szwecji

Ponieważ w dalszym ciągu "chodzę po ścianach" w związku z bólem zęba i martwica dziąsła bez zbędnych komentarzy i wskazówek załączam zdjęcia na dowód jaka piękna jest Skandynawia.
Droga jak diabli owszem, ale absolutnie warta zwiedzenia :)


ból zęba

Ponieważ cierpie nie przecietnie postanowilam podzielic sie tą nowiną ze światem i chociaz na chwile ulżyc sobie samej i zając mysli czyms bardziej przyziemnym. Mam drugi raz zatruwanego zęba i jak przy pierwszym zatruciu bol minal po dwoch godzinach przy okazji tego nasilij sie niemilosiernie na drugi dzien i nie chce skubany sobie pojsc. Jade na 3 Apapach a zaraz wezme czwarty bo wytrzymac nie idzie :(

Jesli do jutra ból nie ustąpi wybieram się na pantomogram i kontrole niestety nie do mojego ukochanego profesora prowadzącego bo ten przyjmuje tylko w poniedzialki i srody a do przypadkowej Pani Doktor ale poniewaz naczytalam sie w internecie, ze taki bol po zatruciu moze sie wiazac z zapaleniem albo ropieniem totez chuchając na zimne ide aby sie owego nie nabawić. Modlic sie bede aby jednak nie bylo to nic groznego jak wyżej wymienione a po prostu bol ktory towarzyszy zatruwaniu zębow i który to jedni pacjenci odczuwaja a inni maja szczescie i ich ta "przyjemnosc" omija bo taka sposobnosc tez istnieje.
Tymczasem: Ałłłłłłłłłłł :(

Zatory i Pomiechówek

Następny ciepły weekend ( być może jeszcze marcowy  a przy braku pogody ku mojemu niepocieszeniu któryś  z  kwietniowych ) chciałabym wybrać się na jednodniową wycieczkę śladami bohaterów z mojego ubóstwianego kultowego serialu pt. „Zmiennicy”.
Docelowe miejsca jako główne punkty programu wycieczki jakie chciałabym zwiedzić to:

-Pałac w Zatorach; miejsce w którym główny bohater ( Jacek Żytkiewicz ) wynajmował pokój u Mastalerza i w którym mieszkał

oraz

-Pomiechówek czyli wieś i stacja kolejowa z której codziennie rano pociągiem a uprzednio rowerem i łódką dojeżdżał do pracy w Warszawie wspomniany główny bohater

Oba miejsca należą do województwa mazowieckiego i powiatu pułtuskiego a zatem są doskonałym pomysłem na weekend za miastem w towarzystwie męża i Subaru :)
Są malownicze nie tylko dlatego, że przez Pomiechówek płynie rzeka Wkra dzięki czemu krajobraz jest wybitnie przyjemny dla oka i duszy sympatyków spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu wśród pól, łąk i lasów ale także z uwagi na to, że wiele globtroterów nie wie o uroku i istnieniu tych miejscowości co też czyni to je dziewiczymi w pewnym sensie i sprawia, że okolica jest nie dość, że malownicza to jeszcze w dodatku nie odkryta :) i wolna od tzw. „przyjezdnych np. grzybiarzy” :) Jest to cenna informacja dla tych którzy cenią sobie podczas takich weekendowych wycieczek ciszę, spokój i brak sąsiadów :)

Dla zainteresowanych serialem , który polecam wszystkim miłośnikom i pasjonatom filmów z lat 80tych w których ja osobiście jestem bez reszty zakochana i od których jestem całkowicie uzależniona, zamieszczam link do strony o serialu z obszernymi informacjami odnośnie ciekawostek przy realizacji :)


A dla chętnych wrażeń weekendowych eskapad na zachętę załączam kilka zdjęć z ww. miejsc które zamierzamy zwiedzić :) i które to wygooglałam w sieci aby nacieszyć oko i trochę pozaklinać "panią wiosnę" zeby juz przyszla !!! 










A poniżej linki do wymienianych przeze mnie wyżej miejscowości :) 


http://pl.wikipedia.org/wiki/Zator