chcę mieszkac na wsi i za sasiadów miec dziki i sarny oraz Ewkę Ż.

Tak własnie chce. Chce mieszkac wsrod kurek, gąsek, krów i koni, saren, dzików, jeży i ptaków. Najlepiej gdzies przy polu kukurydzy. Nie musi byc nad jeziorem. Mazury zarezerwowali Ewka z Przemkiem :)  Mnie wystarczy rodowita i typowa polską wieś bo wlasnie taką wieś mieć chce za moje miejsce zamieszkania :) Ale gdyby sie tak przypadkiem zlozylo ze ta moja wies bylaby nie daleko tej wsi Ewy to wcale tak zle by nie bylo :)



Zatem pieprze moje alergie na pylki, trawy i zboza. Pieprze Cie moja alergio na siersc i inne :) Juz wystarczajaco mi zycie uprzykszylas przez ostatnich 28 lat.  Idz sobie precz, pomęcz kogos innego ( najlepiej jakiegos seryjnego mordercę, pedofila albo dzieciobójce ) Mnie daj juz spokoj i daj zyc wreszcie tak jak chce-wsrod drzew, kwiatów i zwierzat. Paszła!!!
Liczac ze voodoo poskutkuje oddaje sie marzeniom w ktorych mam piekne gospodarstwo z cala ferajna kóz i kur oraz psow i kotow. Z tymi krowkami i konikami troche mnie ponioslo :) ale kilka sztuk kóz i kur byłoby jak znalazł :)


Hodowałabym sobie jajeczka, robila przetwory z mleka koziego, dogladala ogrodu w ktorym mialabym grzadki z wlasnymi warzywami :)  Gdybym jeszcze tylko wpadla na genialny pomysl jak to wszysto utrzymac nie koniecznie dojezdzając codziennie do pracy po 2 h w jedna strone :) bylaby to moja pelnia szczescia. Zdjecia mowia same za siebie a tych kochajacych miasto mieszczuchow ktorzy sie przekonac nie chca do mieszkania na wsi nawet nie bede probowac namawiac :) bedzie wiecej wsi dla mnie!!! i Ewy oczywiscie :) a do Was kochane mieszczuchy przyjezdzac bede w gosci :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz