Paloma Picasso vs. Coco Chanel

Niestety albo i stety nie mogłam sie powstrzymac i zdradziłam moje wielbione Chanel nr. 5 z Paloma Picaso EDP :)

Zapach ten jest tak obłędny na mych nosdrzy, że nic mnie nie powstrzymało przed tym czynem którego ani troche nie żaluje.
Oba zapachy co prawda reprezentują gamę zapachów z tzw. rodziny szyprów i cedrów to jednak diametralnie sie róznia i Paloma aktualnie wygrywa z Chanel 5 na każdej płąszczyźnie. Z pewnoscia do 'piątki' jeszcze wróce nie raz niemniej jednak lato 2010 to zdecydowanie moje lato z Palomą.
Chwila obecna to stań błogiego upojenia wonnego z którego bardzo sie cieszę i raz na jakiś czas każdej pani lubiącej luksus polecam :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz