tik tak

Ha! Już tydzień i jestem wierna moim ulubionym zapachom. Ha! Tydzień i nic nie wymieniałam, kupowałam, oddawałam.
Ha! Da sie? Da sie :)

Jutro impreza z okazji 30 urodzin P. :) Mani+pedi umówione, solar dzisiaj udalo mi sie zaliczyc, fryzjer o 16ej.
Reszta jak w szwajcarskim zegarku gra i buczy :)  Mam tylko nadzieje ze wszyscy zaproszeni przyjdą i będzie miło, gwarnie, wesoło.

A teraz sącze martini z tonikiem, lodem i cytrynką. I jest mi wybitnie przyjemnie :)
I oddaję sie za mały moment lekturze pt. Królowa Noor-Autobiograficznej opowieści o nieoczekiwanym życiu królowej Jordanii :) naturalnie książka w klimatach które na zawsze będą bliskie memu sercu z uwagi na wieloletnią rezydencję w Egipcie.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz