Noworocznie :)

Jest niedziela 2 dzień nowego roku 2011. Wieczór. Popijam gorącą herbatkę i wcinam resztki ciasta drożdzowego. Ostatnie moje podrygi jedzeniowe bo od jutra wracam do reżimu w którym postanowiłam prawie całkowicie wyeliminować słodycze, wszystkie artykuły mączne oraz pieczywko :) Niestety Święta nie sprzyjają konsekewncji w nawykach żywieniowych i tak też było w moim przypadku co poskutkowało kilkoma kg na wadze więcej niż zwykle :( :( :( ku mojej rozpaczy :) ale też i uciesze świątecznego obżarstwa dzięki rzecz jasna godzinom spędzonym w kuchni mojej Rodzicielki. Mamusiu dziękuję Ci za pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyszne świąteczne smakołyki :) :) :)

Chcę ostatnie dni przed kolejnym tygodniem w pracy spędzić na odpoczynku toteż dzisiejszy post będzie krótki.

Chciałabym głónie z tego miejsca uściskam wszystkich bliskich mi czytelników mojego bloga a tym nieznanym bardzo podziękować za uwagę oraz zainteresowanie.

Wszystkim w Nowym Roku życzę przedewszystkim żebyście mieli jak najmniejszą styczność z rzeczami które Was denerwują, a w dalszej kolejności zdrowia, cierpliwości, i co bardzo ważne serdeczności i życzliwości bo niestety tych bardzo przynajmniej mnie brakuje ostatnimi czasy na każdej płaszczyźnie; w sklepie, na ulicy, w metrze, windzie...

Zatem NAJLEPSZEGO mili czytelnicy!!!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz