nienaganny mani + pedi

Co miesięczna wizyta u manikiurzystki jest w moim wykonaniu obowiązkowa. Należy sie to moim stopom i dloniom jak psu zupa :) Koniec i kropka.

W tym miesiącu moje pedi jest mniej szałowe niz ostatnio bo ostatnio mialam na stopach piekna mięte mat by Opi, teraz natomiast jest Dragon Chanel a góra  frenchowo żelowa. Nie mniej jednak świezy mani i pedi bardzo mnie odpręża :)

Przez dłuzszy czas nosilam na dłoniach hybrydę, którą bardzo sobie chwalę i z pewnoscia do której to wróce bo jest 'manikiurowym zbawieniem" w moim przypadku nie mniej jednak poniewaz w najblizszym czasie mam kilka okolicznosciowych wyjsc większej rangi zdecydowalam sie na frenczowe przedluzenie żelowe.

Stopy i dlonie to kobiety wizytówka jakby nie bylo i nie ma nic gorszego niż widok brudu pod pazkonciami u pań w garskonkach i szpilkach a takze poodpryskany lakier na stopach. fuj fuj fuj :)

Niestety to nie wszystkie grzechy pań w kwesti paznokciowej :)  wiele z nas kompletnie zapomina tez o dbaniu o stopy w zimie. Mam wrażenie ze kierują sie logiką, ze skoro inni nie widzą to po co? Nawet nie wiecie mile panie w jakim błedzie jestescie zwlaszcza te męzatki z Was które tak myślą :)  Moj mąż, który raczej rzadko zwraca uwage na takie duperele stwierdzil ze bardzo lubi i ceni to ze ja mam zadbane stopy i pomalowane pazokcie caly rok a nie tylko w lecie kiedy są odkryte :) tak więc miłe panie nie zapominajmy o naszych stópkach w zimie i w lecie wiosną i jesienią :) !




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz