żeby mnie gnuśność nie dopadła a także abym przy zmysłach zdrowych pozostała, samodzielnie i nie pod przymusem podjęłam trudną lecz właściwą decyzję o zmianie pracy i tym samym miło mi zakomunikować że z koncem czerwca tego roku kończe moją przygodę z fabryką funduszy inwestycyjnych :)
bogatsza o doświadczenie jakiego nigdzie indziej niż w korporacji nabyć się nie da, z grupką zawartych przyjazni które pielęgnować mam zamiar a także pełna frustracji po prawie trzy letniej współpracy z półgłówkami i ciotami rewolucji cieszę sie jak dziecko ze jeszcze tylko 3 miesiące a potem: przygoda przygoda przygoda....
rozstania do miłych nie należą ale do odważnych świat nalezy :) :) :)
machinalnie niestety usunęłam anonimowy komentarz ale treść była następująca: "polski ale chińszczyzna"
OdpowiedzUsuńfakt, coś w tym jest ale primo "wolnoć tomku w swoim domku" a due to przecież polonistką nie jestem :)