Walentynki i grypy c.d

Walcze. Ledwo zipie, czwarty dzień z gorączka powyżej 38 stopni. Wczoraj wzięłam antybiotyk zgodnie z zaleceniem Pani Doktor i licze ze moze w piątek poczuję poprawę.

Ponieważ jestem sił słabych słów kilka dzisiaj tylko.

W Walentynki kurier przyniósł mi wprost ogromny bukiet czerwonych tulipanów i róż. Naliczyłam 30 tulipanów i 25 róż :)
Kotek sprawił mi nie lada niespodziankę!!! :) :) 

Pięknie przybrane, z liścikiem wprost pod drzwi!!! Ledwo sie zmieściły do największego wazonu jaki mam a mam naprawdę gigantyczny wazon!!!


Zdjęć nie załączam bo sił nie starcza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz