Dieta

Gdzie nie spojrzę lub kogo bym się nie zapytała odpowiedź jest jedna: odchudzam się!!!  Rozumiem jeszcze w przypadku osob z udowodnioną nadwagą ale np. takie jednostki jak ja które nadwagi nie mają a obwieszczaja wszem i wobec ze uskuteczniaja diety jest dla mnie śmieszne.  Ja osobiście się nie odchudzam jedynie próbuję wrócic do wagi sprzed leczenia hormonalnego po którym chcąc nie chcąc mi się przytyło i nie mam wątpliwości ze głownie przez mój niekontrolowany apetyt po sterydach J nie stosuje jednak diety w tym celu bo moim celem jest jest zgubienie 4-5 kg maksymalnie a staram się  dążyć do upragnionego celu czytaj wagi  konsekwentnymi ćwiczeniami na płaski brzuch i ewentualnie ograniczeniem spożywanych tłuszczy i słodyczy. Ale zdecydowanie nie nazwałabym moich ww starań: dietą.
Chuderlaki vel wieszaki chodzące ze mną do pracy które jęcza na korytarzach że nie mogą iśc na lunch bo się odchudzają i widzę jak wpieprzają po 5 jogurtów dziennie doprowadzają mnie do szału. Ważą tyle co zdrowy kogut i na dietce. Zresztą co ja się będę ekscytować.  Nie mój cyrk- nie moje małpy. Ich sprawa :) One grzeszą i to nie mnie a je pan bóg skarze za pazerność na szczupłą sylwetkę :) bo tak z reguły się dzieje. Zawsze źle i zawszę mogłoby być więcej. A czasami warto sobie powiedzieć otwarcie; wystarczy :) jestem zadowolona z tego jak wyglądam. Koniec kropka.

Dieta w moim odczuciu winna być skierowana do osób które jej zdecydowanie potrzebują i jest to stwierdzone przez fachowca a nie na podstaw np. kalkulatora wagi na fejbuku gdzie widzę co raz więcej z moich znajomych oblicza sobie ile powinni ważyć względem swojego wzrostu i wieku. O losie! Przyjdzie umierać. Fejsbuk lekarstwem na wszystkie bolążki. Fejsbuk prawdę Ci powie :)
Róbcie tak dalej a niedługo będziemy dzieci rodzić wirtualnie i poród będzie odbierał pan doktor zalogowany na fejbuka z kamerką :)ze statusem on-line :) i ikonką po prawej stronie z napisem: do not disturb czyli nie przeszkadzać :)
Wielu dietetyków obszernie i nad wyraz wyraźnie wypowiada się w kwestii stosowania diet. Najbardziej optymalnym i zdrowym sposobem na utrzymanie prawidłowej wagi jest ruch. Zmiana nawyków żywieniowych także, ale na pierwszym miejscu zawsze stawiane są zajęcia ruchowe za sprawą których to właśnie udaje nam się osiągnąć wymarzony efekt idealnej sylwetki.
Warto pamiętać, że nasze tradycyjne potrawy słowiańskie do lekkich i przyjemnych dla naszych metabolizmów się nie zaliczają to jednak nawet przy ich spożywaniu w większych ilościach ćwiczenia w dużej mierze zapobiegałyby mnożącej się nadwadze w naszym społeczeństwie. To dzięki ćwiczeniom i świeżemu powietrzu głównie chudniemy. Ale te ćwiczenia muszą być regularne i niestety nie jednokrotnie dość wyczerpujące a tu pojawia się niestety już problem-jesteśmy leniwi :)

Należy rzecz oczywista w tym przypadku wykluczyć wyjątki potwierdzające regułę takie jak choroby którym otyłość towarzyszy od zawsze tj. np. niedoczynność tarczycy, oraz uwarunkowania genetyczne na które wpływu nie mamy i wtedy dieta jako dieta sama w sobie jest zalecana ale też przy ciągłym nadzorze profesjonalisty.
Nie mniej jednak nawet i w takich przypadkach dietetycy oprócz radykalnych zmian żywieniowych jako równie podstawowy element składowy diety uznają ćwiczenia ruchowe.
Toteż ja właśnie ku takiemu nurtowi się przy okazji moich prób zrzucenia kilku kg się skłaniam. Ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia oraz subtelna dbałość o spożywane posiłki. Głównie unikam tłustych potraw jak i tzw. pustych kalorii czyli białego pieczywa ( ciemne można jeść nie dajmy się zwariować; kromka ciemnego pieczywa ma tyle samo kalorii co kromka chlebka chrupkiego WASA ) nie jadam makaronów oraz deserów a  zamiast tego wybieram warzywa, owoce, soki oraz chude wędliny i sery. Da się żyć? Da się :) Da się schudnąć? Da się :) Wystarczy być wytrwałym, cierpliwym i konsekwentnym.

Polecam zróżnicowaną dietę Małgorzatki  czyli moją, w połączeniu z codziennymi ćwiczeniami. Być może efekty nie będą tak błyskawiczne i spektakularne jak to jest w przypadku diety  Dukana ale z pewnością nie będziemy mieć też skutków ubocznych jak między innymi spore osłabienie dla organizmu spowodowane niezdrowym charakterem diety jaki ta proteinowa dietka sprawia że mięc możemy.
Z reguły czytając o diecie przynoszącej żądane efekty zdarza się nam zapominać , że przecież każda dieta ma wady. I o  tych jej wadach zapominamy- a to za sprawą recenzji i artykułów odnoszących się jedynie do pozytywnych opinii odnośnie wybranej diety.  Trudny czas apatii i zmęczenia mija lub nie i jest to zależne od jednostki odchudzającej się. Częstą dolegliwością na jaką uskarżają się odchudzającymi są tez nieprzyjemne trwające po kilka dni zaparcia. Warto tez jest pamiętać ze dieta proteinowa do tanich nie należy :)więc odchudzanie nie będzie równe oszczędzaniu podczas zakupów produktowych jakie dieta pozwala spożywać i w przypadku tej losowo wybranej przeze mnie diety będą to wydatki wprost proporcjonalne :) Czyli ogółem rzecz biorąc dieta nie zawsze jednoznacznie kojarzy się z samymi plusami i dla wszystkich się nadaje. Ruch owszem no chyba, że jesteśmy w grupie skrajnych przypadków które na ten ruch nie mogą sobie ze względów zdrowotnych pozwolić  ale takich osobników jest zdecydowana mniejszość toteż do dzieła milusińscy i sio na dwór; pospacerować, pobiegać, pojeździć na rowerze, wrotkach lub po prostu się poruszać :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz